Rozdział dla DiG, Misi i Dominiki Krzynówek :*
----------------------------------------------------------------
Zawołałam chłopców na kanapki. Oczywiście najpierw kazali jedną mi zjeść. Jak dobrze, że o tym pomyślałam i zrobiłam na wszelki wypadek dodatkową z samymi warzywami i wędliną.
- Jemy! - krzyknął Horan. Kiedy juz wszystko zjedli, popili herbatą i usiedli na kanapie zaczęłam się niepokoić. Przecież powinno... A nie wszystko dobrze.
Pierwszy wstał Nialler. Poszedł do kuchni i od razy wypił półtora litra wody
Drugi był Louis. Ten to pił prosto z kranu.
Trzeci Liam. Najmądrzejszy wypił do końca mleko.
Czwarty Harry. też poszedł do swoich kolegów i wypił duuuużo płynów wszelkiego rodzaju.
Piąty mój brat. Łzy pojawiły mu się w oczach. A właściwie to leciały jak grochy. Poszedł do łazienki i najprawdopodobniej schował głowę w wiadro.
No i szósty... Zayn... Cholerstwo nawet go nie ruszyło. Minęło pięć minut, dziesięć i wreszcie patrzę. Leci łza.
- Malik coś ty baba? - spytałam pokazując na łzę
- Nie. Po prostu coś mnie w przełyku paaallii... TY! - powiedział ciutek głośniej
- Co ja?
- Twoje popisowe kanapki? Prawda?
- Miło, że pamiętasz. Takie małe odwdzięczenie się za poranną kąpiel.
- Powiem szczerze. Były one dobre.
- Dzięki, ale co mam zrobić z Tą informacją? Pójść do gazet i powiedzieć, że Zayn Malik, debil nad debilami, narcyz nad narcyzami powiedział, że moje kanapki były dobre?
- Może być.
-Śmieszny jesteś kolego.
- Zabawny?
- Nie. Śmieszny. Taki hahahaxD.
Akurat w tym momencie do pokoju weszła drużyna pierścienia.
- Coś ty dodała do tych kanapek? - spytał Tomlinson
- Nic specjalnego.
- Rose to... - nie dokończył braciszek bo pokiwałam głową. Zawinął się i poszedł po mleko mówiąc. Zaraz zacznie się druga tura. Lepiej być przygotowanym.
Powlokłam się na górę zmieniłam ubranie na TO , wzięłam Biszkopcika na smycz i wyszłam.
Poszłam do mojej ulubionej knajpki w tym mieście
- Dzień dobry! - przywitałam się ze starszą panią
- Witam! O matulko! To nasza Rosalie!! Tom! Zobacz kto przyszedł - Pani Miranda przytuliła mnie mocno.
- Babciu? - z zaplecza wyszedł Tom. Kiedyś wyglądał jak nooooooooo przepięknie, a teraz... fiu, fiu, fiu... wyprzystojniał.
- Witaj Tom.
- Rose! O rany! - przeskoczył przez bar i mną okręcił.
- Odstaw mnie wariacie! - zaśmiałam się
- Czego się napijesz?? Kawy? Herbaty? Ja stawiam!
Uśmiechnęłam sie poprosiłam kawę. Rozmawialiśmy chyba ze cztery godziny.
Do Malików wróciłam w tym samym momencie co Patty z pracy.
- Hej Patricio!
- O! Rose! Co tu robisz?
- Dowiedziałam się, ze mój brat oświadczył się Twojej córce. I mnie przywiózł tu.
- Super. A i masz ekstra głos! - uśmiechnęła się wchodząc do domu
- Dzięki. - Kiedy weszłyśmy do salonu mało nie padłyśmy! Każdy z "mężczyzn" leżał w innej pozycji na fotelach, sofie i podłodze. - A im co?
- Twoje kanapki. - zauważyła Doniya
- I życie staje się jaśniejsze...
- Prawda??
Rozmawiałyśmy w kuchni dosyć długo. Przed północą poszłam się umyć. Kiedy wychodziłam było za jeden północ. Gdy weszłam do pokoju zegar zaczął bić - północ. Zostałam przyciśnięta do ściany, a na utach poczułam pocałunek. Nie wiem czyj. Ale chciałabym być całowana w ten sposób codziennie.
Razem z końcem dźwięków z zegara, pocałunek się skończył. Chłopak wyszedł z pokoju, a ja jeszcze długo nie mogłam wyrównać oddechu.
------------------------------------------------------
Tak wiem. Nudny jak flaki z olejem :(
Liczę na komentarze :**
Przepraszam
Marzena :*
CZEMU DO JASNEJ CHOLERY TAKI KRÓTKI!!!
OdpowiedzUsuńA PO ZA TYM ZAJEBISTY:)
UsuńZgadzam się z Gabi. Jest genialny (mmm... ten pocałunek). Szkoda, że taki krótki. :( Czekam na następny.
OdpowiedzUsuńBoski *____* Dużo , dużo weny życzę !!! Zajebisty !!! Nie pisz że nudny bo cudowny .Ta końcówka mi się kojarzy z "Kopciuszkiem" xd :D .Kocham to i czekam na nn :D <333 Kiedy się mogę spodziewać next ?? Tak wiem , wiem wakacje ale co szkodzi zapytać ? :* WENYYYY :D
OdpowiedzUsuńhahaha... Dziękuję. Zobaczę co sie da zrobić. Jak będziesz chciała pogadać czy coś to pisz gg: 4470471 lub na e-mail ninamartin813@wp.pl ;)
UsuńPozdrawiam
Marzena :*
Świetne! Przeczytałam całe opowiadanie i muszę przyznać że jest genialne! Dużo, dużo, dużo *dwie godziny później* dużo weny i czekam na następny!
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do mnie ;)
and-fall-into-my-arms-instead.blogspot.com
Twój blog został pomyślnie dodany do Ministerstwa FF o One Direction.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
N.
[http://ministerstwo-ff-o-one-direction.blogspot.com/]